Odchudzanie – jak to w końcu zrobić dobrze?

  • Zaczynasz się odchudzać…
  • Kolejny raz…
  • Rezygnujesz ze słodyczy?
  • Bardzo ograniczasz jedzenie?
  • Przestajesz jeść pieczywo i ziemniaki?
  • Zaczynasz codziennie biegać, chodzić na pilates, zumbę albo na siłownię?
  • Obiecujesz sobie, że w końcu zaczniesz gotować i zabierać swoje posiłki do pracy?
  • Postanawiasz jeść 5 posiłków dziennie, choć nie masz na nie czasu i wolisz jeść 3 posiłki, ale słyszałaś, że trzeba jeść 5 posiłków, żeby schudnąć?
  • Obiecujesz sobie, że już nigdy nie zjesz słodkiej bułki i pizzy?
  • Unikasz owoców po 12?
  • Nie jesz kolacji po 18?

Odchudzanie – jak to w końcu zrobić dobrze?

Mija pierwszy tydzień jest super. Jesteś w pełni zmotywowana i są efekty. Zleciał drugi tydzień, jest trochę gorzej, ale działasz dalej. Skończył się trzeci tydzień i rzucasz wszystko w kąt… Jesteś przemęczona, nie nadążasz z gotowaniem posiłków, nie masz czasu i siły na 7 treningów w tygodniu. Albo miałaś zły dzień w pracy, wracasz wieczorem do domu i w końcu nie wytrzymujesz, rzucasz się na jedzenie. I znów Ci się nie udaje! Często przyczyną tego jest podejście 100% albo nic. Albo mega się staram i dopinam wszystko na ostatni guzik, albo wszystko odpuszczam. Znasz te podejście? A gdyby znaleźć tak coś po środku?

Dlaczego odchudzanie Ci nie wychodzi?

Jedną z przyczyn tego, że odchudzanie kończy się niepowodzeniem, jest podejście 100% albo nic i wprowadzanie zbyt wielu zmian jednocześnie. Chcesz, żeby wszystko było idealnie i za dużo na siebie bierzesz. A tak się po prostu nie da.

Zamiast zacząć od 2-3 krótkich treningów w tygodniu, Ty zaczynasz ćwiczyć 5-6 razy w tygodniu na siłowni. Jest to ponad Twoje możliwości. Wiele razy spotykałam się z takimi sytuacjami na treningach indywidualnych na siłowi, gdy pracowałam jeszcze jako trenerka. Przychodziły Panie, które miały ogromną motywację, chciały szybko schudnąć, chciały codziennie przychodzić na treningi, ćwiczyć mocno i długo. I najczęściej takie Panie szybko rezygnowały, bo nie wytrzymywały tej presji, napięcia i obciążenia. Było to po prostu dla nich za dużo. Z kolei Panie, które zaczynały powoli, przychodziły na 2 treningi w tygodniu, potem stopniowo z upływem czasu zwiększały ilość do 3-4 treningów i z tym zostawały, wytrwały w swoich postanowieniach i osiągnęły w dłuższej perspektywie czasu oczekiwany efekt.

Wprowadzaj zmiany stopniowo, a wtedy odchudzanie pójdzie Ci lepiej!

Zacznij od stopniowych, małych zmian. Tak będzie Ci łatwiej i osiągniesz lepsze efekty. Na początek:

  • Postaw na wodę zamiast słodkich napojów,
  • Zacznij w ogóle pić więcej wody,
  • Zamiast codziennego jedzenia słodkiej bułki, ciastka czy batona jedz słodkości co drugi dzień
  • W miejsce samodzielnego gotowania 5 różnych posiłków dziennie, gotuj 2 większe posiłki i dziel je na pół
  • Zamiast samodzielnego pieczenia szynki na kanapki, chleba, ciasteczek wybieraj gotowe produkty ze sklepu, ale lepszej jakości, z dobrym składem,
  • Nie wybieraj pszennych, białych napompowanych bułeczek, ale kup żytnie, razowe albo chleb na zakwasie,
  • Zamiast jogurtu truskawkowego z czekoladowymi kuleczkami, kup jogurt naturalny i dodaj do niego pokrojone owoce i ulubione orzechy.

I tych kroków też nie musisz wprowadzać jednocześnie. Wybierz sobie 2-3 zmiany i co 1-2 tygodnie dodawaj kolejne.

Odchudzanie – jak to w końcu zrobić dobrze?

Zacznij naprawdę od prostych, małych, drobnych kroków. Nie porywaj się od razu „z motyką na słońce”, bo jeśli za dużo na raz rewolucji w życiu wprowadzisz, to szybko zniechęcisz się do odchudzania. Kiedyś na koniec dłuższej współpracy, jedna Pani mi powiedziała, że bardzo podobała się jej nasza współpraca, bo na początku bała się, że sobie nie poradzi, że będzie musiała wywrócić życie do góry nogami, a okazało się, że tak nie było i metoda małych kroków bardzo jej się podobała. Odchudzanie było „obok” w jej życiu, a nie w centrum. Pamiętaj o tym, że odchudzanie to nie jedyna i najważniejsza rzecz w Twoim życiu. Może masz dużo pracy? Częste wyjazdy w delegacji? Dzieci, którymi się zajmujesz? Rodziców, którym chcesz pomóc? Pasje i hobby, którym chcesz poświęcać czas? Inne ważne rzeczy i obowiązki do zrobienia? Odchudzanie nie może przysłaniać Ci życia i innych ważnych rzeczy. Dietę i odżywianie można do tego wszystkiego dopasować 🙂

Odchudzanie – jak to w końcu zrobić dobrze?

Oczywiście odchudzanie, dbanie o siebie, o swój wygląd, zdrowie, samopoczucie jest bardzo ważne. Czasami wymaga różnych zmian, wyrzeczeń. Jednak warto to robić z głową. Stopniowo wprowadzać zmiany w diecie, aktywności fizycznej i stylu życia. Dzięki temu schudniesz trwale, zdrowo i bez efektu jojo 😉 A to ważne!

Jak to zrobić?

W tym może pomóc Ci mój ebook „Odchudzanie – jak to w końcu zrobić dobrze?”, który możesz pobrać za 0 zł. Zapisz się na newsletter, a w prezencie otrzymasz ebooka, który pomoże Ci przejść przez proces odchudzania. Wyjaśnię Ci na czym polega odchudzanie, pokażę jakie błędy możesz nieświadomie popełniać, jakie przeszkody możesz spotkać po drodze i podpowiem, jak je rozwiązać. Skorzystaj z tego wsparcia 😉

Dołącz do rozmowy

27 komentarzy

  1. Nie moge powiedzieć, że się odchudzam kolejny raz…Eliminuję po prostu niektóre rzeczy ze swojej diety. Modyfikuję jadłospis. Jem mniej. I tyle.

    1. Niestety pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć 😉

  2. Myślę, że napisałaś bardzo ważny i mądry wpis. Mam wrażenie, że podejście „wszystko albo nic” jest widoczne w wielu dziedzinach życia, nie tylko w odchudzaniu/zdrowym lifestyle’u, ale np. też jeśli chodzi o naukę języków obcych. I ja również obserwuję, że po dwóch tygodniach „wszystkiego” szybko wracamy do „niczego”, bo zwyczajnie za dużo bierzemy na siebie i nie wytrzymujemy tempa. A z Internetu sączy się filozofia, że trzeba wszystko i trzeba szybko… Dobrze, że pojawiają się takie wpisy jak twój, które to trochę kontrują.

    1. Dziękuję! TO prawda, niestety podejście „wszystko albo nic” pojawia się nie tylko w odchudzaniu, ale wielu dziecinach życia. Warto się nad tym zastanowić i małymi kroczkami zmieniać podejście. Pozdrawiam 😉

    1. Ja zawsze powtarzam, że to nie są wyścigi, ale maraton i zmiana nawyków żywieniowych 🙂

  3. Odchudzanie to dobrze wyliczone makro przede wszystkim!

    1. Zgadza się, bilans kaloryczny oraz odpowiednia ilość białka, tłuszczów i węglowodanów także jest bardzo ważne 😉

  4. Ruszam się, jem zdrowo, staram się dużo pić i waga leci w dół 😊

  5. na szczęście mam genialna przemiane materii i nie musze się odchudzać 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć!

Nazywam się Marta. Jestem dietetykiem i psychodietetykiem. Jako dietetyk specjalizuję się w pracy z kobietami z różnego rodzaju problemami hormonalnymi, jak np. zaburzenia miesiączkowania, problemy z płodnością, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, problemy z nadwagą i otyłością. Jako psychodietetyk naprawiam relację z jedzeniem i własnym ciałem. Pracuję z kobietami, które zmagają się z kompulsywnym objadaniem, zajadaniem emocji, stresu, objadaniem słodyczami.

Ta strona korzysta z ciasteczek (pliki cookies), aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Przekazując swoje dane w trakcie korzystania ze strony wyrażasz zgodę na ich przetwarzanie i przechowywanie na serwerze. Dane te są przechowywane w sposób bezpieczny, a ich administratorem jest Marta Skoczeń prowadząca działalność pod nazwą Poradnia dietetyczna „Apetyt na Życie” specjalista ds. żywienia Marta Skoczeń. W każdej chwili możesz żądać ich usunięcia za pomocą formularza kontaktowego.