Kiedy wejdziemy do łazienki przeciętnej kobiety, znajdziemy tam mnóstwo produktów do codziennej pielęgnacji. A to szampon do włosów, odżywka, lakier do paznokci, kosmetyki do makijażu i demakijażu, maseczki, lakier do włosów i tak długo można wymieniać. Wszystkie te preparaty zawierają chemikalia, których szkodliwość nie została w ogóle lub dostatecznie zbadana. Jeśli już, to bada się je pod względem poprawy wyglądu, a nie wpływu na nasze organy wewnętrzne, wyniki badań krwi czy działanie układu immunologicznego. Skóra to również jedna z dróg, którą różne chemikalia dostają się do naszego organizmu. Preparaty zaaplikowane na skórę przedostają się od razu do krwi z pominięciem wątroby i mogą już spowodować działania systemowe. Z tego względu też leki czy hormony brane doustnie są mniej szkodliwe, ponieważ zanim dostaną się do krwiobiegu muszą przejść przez wątrobę, przez co zmniejsza się ich toksyczność.
Najlepiej wystrzegać niektórych związków, które można znaleźć w preparatach codziennej pielęgnacji. A co nam szkodzi?
Mydło w kostce – triklokarbon
Mydło w płynie – triklosan
Środki nawilżające – palmitynian retinylu
Pasta do zębów – triklosan
Szminki, błyszczyki do ust – palmitynian retinylu
Szampony, odżywki do włosów – fragrance, PEG, ceteareth, polyethylene, parabeny, DMDM hydantion
Lakiery, zmywacze do paznokci – formaldehyd, formalina, toluene, dibutyl, ftalan
Filtry przeciwsłoneczne – oksybenzon, palmitynian retinylu
Co więc zrobić? Zrezygnować w ogóle z makijażu?
Trzeba starać się stosować te preparaty rzadziej i na specjalne okazje. Najlepiej również kupować kosmetyki z jak najbardziej naturalnym składem.
Dodatkowo wiele szkodliwych substancji zawierają wszystkie środki chemiczne, które służą do czyszczenia pokoi, kuchni czy łazienki. Mogą one obciążać organizm, obniżać zdolność do detoksykacji i gojenia. W tym przypadku alternatywą może być kupienie bardziej naturalnych preparatów lub sporządzenie własnych środków czyszczących. Wśród dostępnych produktów, które są efektywne i nieszkodliwe można wyróżnić:
1. Sodę – zmiękcza wodę i jest dobrym środkiem do szorowania
2. Boraks – czyści i usuwa zapachy
3. Mydło roślinne – nietoksyczne i biodegradowalne
4. Ocet – czyści tłuszcz i kamień
5. Kwasek cytrynowy – czyści kamień, tłuszcz i odświeża
6. Naturalne olejki antybakteryjne – laur, kamfora, kardamon, cyprys, eukaliptus, imbir, jałowiec, lawenda, trawa cytrynowa, limonka, cytryna, pomarańcza, sosna, rozmaryn, szałwia, drzewo herbaciane
7. Naturalne olejki antywirusowe – cynamon, eukaliptus, drzewo sandałowe i herbaciane
A tu mam dla Was babcine receptury na domowe środki czyszczące. Znalezione w książce: Wentz I., M. Nowosadzka, „Zapalenie Tarczycy Hashimoto”.
Warto chociaż część sklepowych chemikaliów zastąpić naturalnymi, domowymi preparatami. Polecam! Stosuje ktoś z Was, któreś z tych środków? A może ktoś zna przepisy na inne domowe receptury? 😉
Jeśli masz różne problemy zdrowotne, zaburzenia gospodarki cukrowej, hormonalnej, pogorszone samopoczucie, czujesz, że potrzebujesz pomocy i wsparcia, możesz umówić się na wstępną konsultację ze mną. Razem dokładnie przeanalizujemy Twoją sytuację zdrowotną, objawy i samopoczucie. Wspólnie znajdziemy przyczyny problemów, ustalimy, co warto zrobić, w którą stronę iść. Wprowadzimy odpowiednie działania.
Nazywam się Marta. Jestem dietetykiem i psychodietetykiem. Jako dietetyk specjalizuję się w pracy z kobietami z różnego rodzaju problemami hormonalnymi, jak np. zaburzenia miesiączkowania, problemy z płodnością, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, problemy z nadwagą i otyłością. Jako psychodietetyk naprawiam relację z jedzeniem i własnym ciałem. Pracuję z kobietami, które zmagają się z kompulsywnym objadaniem, zajadaniem emocji, stresu, objadaniem słodyczami.
Udało Ci się połączyć ze mną przez sieci społecznościowe?
Wszystkie treści zamieszczane na tym blogu służą celom wyłącznie edukacyjnym i nie zastąpią profesjonalnej porady lekarskiej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za sposób wykorzystywania informacji zawartych na stronie. Treści na blogu są moją pracą autorską. Zabraniam kopiowania ich w całości i we fragmentach bez odpowiedniej zgody i podania źródła. Na podstawie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83).
