Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

Myślę, że moje problemy z tarczycą pojawiły się „po coś”. To nie był przypadek. Miały swój cel. Może swoją misję? A tym celem było – „Zwolnij Marta. Zatrzymaj się. Nie pędź. Zadbaj o siebie. Bądź tu i teraz”. Momentem, w którym sobie to uświadomiłam, były trzydniowe warsztaty z psychosomatyki, w których wzięłam udział. Gdy połączyłam wiedzę i praktykę z warsztatów z tym co już wiedziałam o odżywianiu, stylu życia i z tym co działo się w moim życiu wszystko złożyło się w całość. Może u Ciebie też tak jest? Zastanów się. Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

Trochę mojej historii

Problemy z tarczycą, a dokładniej diagnoza Hashimoto pojawiły się u mnie gdy miałam ok. 21 lat. Oczywiście nie odżywiałam się wtedy idealnie, nie dbałam o suplementację, czy miałam jakieś początki i przebłyski z aktywnością fizyczną. Jednak było coś jeszcze. Cały czas się spieszyłam. Ciągle żyłam w niedoczasie. Brakowało mi czasu na wiele rzeczy. Studia, praca, przeprowadzka do nowego miasta, nowe środowisko, tęsknota za rodziną i przyjaciółmi. Zrobił się trochę kołowrotek. Dużo do nauki, dużo do zrobienia i ciągłe poczucie braku czasu. Związana z tym niecierpliwość, napięcie, lęk, czy ze wszystkim zdążę. Może też znasz takie uczucia?

Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

W niedoczynności tarczycy i Hashimoto ważne jest zadbanie o dobre odżywianie, suplementację, aktywność fizyczną i po prostu ogólnie o swój styl życia. O całokształt. To jest niesamowicie ważne. To taka układanka z puzzli, gdzie o wszystkie elementy trzeba zadbać i poskładać. Te wszystkie elementy są ważne, żeby czuć się dobrze, nie odczuwać na co dzień objawów niedoczynności tarczycy czy Hashimoto. Jednak jest coś jeszcze. Coś na co warto zwrócić uwagę, czego warto mieć świadomość i zadbać o to.

Jednak na początku kilka pojęć.

Czym jest psychosomatyka?

Psychosomatyka to nauka mówiąca o wpływie różnych czynników psychicznych na stan naszego zdrowia fizycznego. Zajmuje się w pewien sposób „rozszyfrowaniem” wpływu naszych myśli, emocji i stresów na występowanie różnych objawów i chorób. Osoby, które zmagają się z określoną chorobą czy dolegliwościami mają lub miały podobny rodzaj konfliktu lub stresu w swoim życiu i to wpłynęło na działanie konkretnego narządu, pojawienie się konkretnych objawów czy chorób. Psychosomatyka związana jest z takimi dziedzinami jak np. neurobiologia, psychologia zdrowia, psychofizjologia stresu. Odwołuje się także do Totalnej Biologii.

Czym jest Totalna Biologia?

Totalna biologia jest to jedna z teorii medycyny niekonwencjonalnej. Głosi, że przyczyną każdej choroby są nierozwiązane i nieuświadomione konflikty emocjonalne. Pokazuje związek psychiki z ciałem. Jej głównym założeniem jest zdolność człowieka do samouzdrawiania poprzez uświadomienie sobie pierwotnej przyczyny własnej choroby czy dolegliwości. Podczas terapii celem danej osoby jest odnalezienie i zrozumieć emocjonalnego źródło swoich problemów. Następnie należy uwolnić emocje z tym związane.  I tu ważne jest pojęcie konfliktu biologicznego.

Czym jest konflikt biologiczny?

Konflikt biologiczny to bodziec powodujący wystąpienie fizycznych jak i funkcjonalnych zmian, które mają swoje źródło najczęściej w sytuacji życiowej. Aby zdarzenie mogło być uznane za konflikt biologiczny, musi spełniać różne warunków. Zdarzenie, przeżycie można opisać następująco:

  1. Dramatyczne – wydarzenie niesie ze sobą zagrożenia, silne emocje
  2. Nieoczekiwane – nie można się przygotować na to, coś jest zaskakujące
  3. Wyizolowane – człowiek czuje się osamotniony, niezrozumiany, dusi w sobie różne emocje
  4. Bezsilność – nie można nic zmienić w danej sytuacji dotychczasowymi, znanymi możliwościami

Pomocna może tu być definicja z książki „Uzdrawianie biologią”: „Istota żyjąca przeżywa konflikt, gdy poprzez dramatyczne i nieoczekiwane wydarzenie nie zostały spełnione biologiczne, konieczne do życia podstawowe potrzeby, co prowadzi do izolacji, a przede wszystkim do uczucia bezradności.”

A teraz odpowiedz sobie na te pytania:

  • Chciałabyś spowolnić czas?
  • Masz tyle do zrobienia i boisz się, że temu nie podołasz?
  • Ciągle się spieszysz?
  • Masz wrażenie, że ciągle brakuje Ci czasu?
  • Żyjesz w ciągłym niedoczasie?
  • Masz za mało czasu, żeby wykonać wszystkie swoje zadania?
  • Masz wrażenie, że wszystko tak szybko się dzieje?
  • Chciałabyś zrobić wszystko powoli, ale brakuje Ci czasu?

Gdy u mnie pojawiło się Hashimoto na te wszystkie pytania odpowiedziałam TAK.

Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

Może Twoja tarczyca też daje Ci znak. Niedoczynność tarczycy to spowolnienie. Spowolnienie pracy tarczycy, układu pokarmowego, metabolizmu, całego organizmu. Jeśli spojrzymy na niedoczynność tarczycy pod kątem psychosomatyki, Totalnej Biologii, tarczyca wtedy mówi do Ciebie, że bycie powolnym ratuje Ci życie. Chce spowolnić pracę Twojego organizmu, Twój czas. Główny konflikt tarczycy związany jest z czasem. W przypadku niedoczynności tarczycy jest to konflikt bycia powolnym. Mamy najczęściej chęć, aby spowolnić czas i występują silne, nieprzyjemne emocje z tym związane.

Dla mnie to był znak

Gdy usłyszałam to kilka lat temu na szkoleniu z psychosomatyki, serce zabiło mi szybciej. Widziałam w tym siebie. Całe życie się spieszę, ciągle brakuje mi czasu. Tyle chciałabym zrobić, a czasu jest tak mało. Doba jest za krótka. Też tak masz? Osoby, które ciągle się spieszą, są niecierpliwe, brakuje im czasu, częściej mają niedoczynność tarczycy. Widzę to wśród swoich Pacjentkach. Też często z nimi o tym rozmawiam. One taż zauważają w swoim życiu taką analogię. A Ty zauważasz u siebie takie powiązanie?

Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

Jakie jest rozwiązanie? Zwolnić. Zmniejszyć ilość obowiązków, inaczej się zorganizować, zrobić listę rzeczy ważnych, ważniejszych i nieważnych. Wyznaczyć priorytety. Popracować nad standardami. Pamiętać o śnie. Nauczyć się odpoczywać. Nauczyć się odpuszczać. I to często jest najtrudniejsza praca do wykonania. Łatwo mówić, trudniej zrobić? Coś o tym wiem. I też nad tym sama dużo pracowałam i pracuję. Bo wieczne życie w niedoczasie i z nadmiarem obowiązków nie przynosi nic dobrego dla zdrowia.

Czy niedoczynność tarczycy ratuje Ci życie?

Być może tak. Bo może gdyby nie ona to byś się nie zatrzymała, nie zwolniła, nie zadbała o siebie? Tylko się zajechała? Gdy dowiedziałam się, że mam problemy z tarczycą, najpierw to był szok i zaskoczenie, potem wycieczki po lekarzach, a potem zajęłam się tym sama i zmieniłam swoje życie. Zadbałam o odżywianie, suplementację, ale też i styl życia, równowagę między pracą i odpoczynkiem. Wyniki były coraz lepsze, tak jak i samopoczucie. I gdy już było tak fajnie, czułam się dobrze, znów wpadłam w wir pracy, obowiązków, kołowrotek. Znów chciałam więcej i szybciej. Wtedy zadzwonił dzwonek ostrzegawczy i zapaliła się lampka. Byłam trenerką personalną na siłowni i dietetykiem. Postanowiłam, że dla siebie, dla swojego zdrowia muszę wybrać. Albo dietetyczka albo trenerka. Odeszłam z siłowni, choć to bardzo lubiłam i bardzo mi było żal. Nie było to łatwe. Jednak wybrałam siebie. Swoje zdrowie. A czasami mniej znaczy więcej.

Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto?

Myślę, że to „dzięki” temu, że pojawiły się u mnie problemy z tarczycą, zostałam dietetyczką i psychodietetyczką. Najpierw chciałam pomóc sobie. Odzyskać siebie i swoje życie. Swoje dobre samopoczucie, włosy, energię. Potem zaczęłam pomagać innym. Gdy dowiedziałam się o moich problemach zdrowotnych studiowałam administrację. Między czasie zaczęłam chodzić na szkolenia, kursy, warsztaty z dietetyki, a potem poszłam na studia. Dzięki temu, że sama wiele przerobiłam i doświadczyłam, jestem w stanie dobrze zrozumieć inne kobiety z różnymi zaburzeniami hormonalnymi. Problemami z tarczycą, ale nie tylko. Też innymi problemami hormonalnymi. I często słyszę, że kobiety czują się zrozumiane, zaoopiekowane, zatroszczone, wysłuchane, że okazuję im dużo empatii, zrozumienia. Bo po prostu wiem, jak to jest być w tym miejscu.

Wiele kobiet ma podobnie

Jak rozmawiam z Pacjentkami na konsultacjach „o tym czasie”, powiązaniach z tarczycą, to wiele z nich odnajduje siebie. Ciągle się spieszą, praca, dom, dzieci, inne obowiązki, pasje, brakuje czasu. Ciężko jest zwolnić, znaleźć złoty środek. Jednak czasami jest to konieczne. Współpracowałam np. z Panią, która pracowała w biurze rachunkowym. W trakcie naszej współpracy dostała propozycję awansu, więcej obowiązków, większe wygrodzenie. Powiedziała, że zrezygnowała, odmówiła. Gdy wszystko sobie poukładała, stwierdziła, że to co więcej zarobiłaby, potem wydałaby na lekarzy i leki. Inna Pani na konsultacji, która ma 2 dzieci i pracuje zawodowo, zdecydowała się zatrudnić Panią, która będzie jej sprzątać w domu. Nie nadążała ze wszystkim, wybrała taką pomoc. To też ważne jest, żebyśmy umiały prosić o pomoc, umiały odpuścić niektóre rzeczy. Pamiętały, że nie musimy robić wszystkiego i wszystkiego najlepiej.

To absolutnie nie oznacza brak ambicji, rozwoju. Nie chodzi o to, żeby nic nie robić. Jednak, żeby zadbać o swoje potrzeby. O potrzeby organizmu.

Hashimoto nie da się wyleczyć

Hashimoto zostanie ze mną do końca życia. Nie da się go wyleczyć. Jednak wiem, ze można wprowadzić je w stan remisji, wyrównać. Że mając Hashimoto można czuć się dobrze, nie odczuwać negatywnych objawów. Jednak trzeba zadbać tu o kilka elementów, jak odżywianie, suplementacja, aktywność fizyczna, sen, równowaga między pracą a odpoczynkiem. I tak, jako dietetyczka, w pełni świadomie piszę. Odżywianie i suplementacja w niedoczynności tarczycy i Hashimoto są bardzo ważne. Nie da się jeść byle co i byle jak i czuć się dobrze. Opowiadam o tym przez cały kurs o składnikach potrzebnych tarczycy, jak niesamowicie ważne jest dobre odżywianie i jaką rolę odgrywa. Jednak sama dieta to za mało. Ważny jest całokształt 🙂

Co chce Ci powiedzieć Twoja niedoczynność tarczycy, Hashimoto? A jak jest z tym u Ciebie?

Może podzielisz się w komentarzu?

Potrzebujesz indywidualnej pomocy i wsparcia?

Masz niedoczynność tarczycy? Hashimoto? Zaburzenia gospodarki hormonalnej, problemy z miesiączką, płodnością, PCOS? Umów się na wstępną konsultację ze mną. Dokładnie przeanalizujemy Twoją sytuację zdrowotną, objawy i samopoczucie. Wyznaczymy odpowiednie kierunki i wdrożymy właściwe dla Ciebie działania, żeby poprawić Twoje wyniki badań i samopoczucie 🙂

Bibliografia:
1. Koner R., Uzdrawianie biologią. Biologiczna wiedza lecznicza
2. Szkolenie z psychosomatyki CEROS

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć!

Nazywam się Marta. Jestem dietetykiem i psychodietetykiem. Jako dietetyk specjalizuję się w pracy z kobietami z różnego rodzaju problemami hormonalnymi, jak np. zaburzenia miesiączkowania, problemy z płodnością, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, problemy z nadwagą i otyłością. Jako psychodietetyk naprawiam relację z jedzeniem i własnym ciałem. Pracuję z kobietami, które zmagają się z kompulsywnym objadaniem, zajadaniem emocji, stresu, objadaniem słodyczami.

Ta strona korzysta z ciasteczek (pliki cookies), aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Przekazując swoje dane w trakcie korzystania ze strony wyrażasz zgodę na ich przetwarzanie i przechowywanie na serwerze. Dane te są przechowywane w sposób bezpieczny, a ich administratorem jest Marta Skoczeń prowadząca działalność pod nazwą Poradnia dietetyczna „Apetyt na Życie” specjalista ds. żywienia Marta Skoczeń. W każdej chwili możesz żądać ich usunięcia za pomocą formularza kontaktowego.