Moc owoców jagodowych! Owoce sezonowe o ciemnej barwie! Maliny, jagody, jeżyny, borówki… Lubisz? Jeśli tak to daj znać w komentarzu. Korzystaj i jedzie ich jak najwięcej. Właśnie teraz, kiedy mamy sezon. A jeśli chcesz dowiedzieć się, dlaczego warto je jeść, to zapraszam do przeczytania całości artykułu.
Wolny rodnik to niesparowany atom tlenu, który szuka pary dla siebie. I nie musi to być wcale inny atom tlenu, ale może to być także np. atom białka. Wolne rodniki przyspieszają proces starzenia się poprzez uszkadzanie włókien kolagenu, uszkadzają ściany naczyń krwionośnych, nasilają różne problemy skórne, powodują problemy z układem pokarmowym, odpornościowym, stawami oraz inne rodzaje dolegliwości. Wolne rodniki stopniowo niszczą strukturę komórki naszego ciała, uszkadzają błony komórkowe, DNA, przyspieszają ich śmierć, a w konsekwencji niszczą nasze zdrowie, ponieważ zmutowane komórki, które mnożą się w niekontrolowany sposób powodują nowotwory. Tworzą guzy, w których powstaje oddzielny układ krwionośny, powiększają się i zaczynają żyć własnym życiem. Jednak jeśli wolne rodniki są w odpowiedniej ilości w organizmie, to nic poważnego się nie stanie.
A pojawiają się na skutek stresu, przetworzonej diety, zażywania leków, palenia papierosów, picia dużych ilości alkoholu, zanieczyszczonego środowiska, toksyn, promieniowania UV, braku odpowiedniej ilości snu, aktywności fizycznej, zwłaszcza nadmiernej, a także nasz organizm sam je produkuje w wyniku naturalnego metabolizmu komórek. I właśnie celem antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy jest ochrona nas przed niszczącym działaniem wolnych rodników. Antyoksydanty są to takie związki chemiczne, które dostarczamy z pożywieniem, a które łączą się z tymi wolnymi rodnikami tlenowymi i w ten sposób chronią nasz organizm przed ich złym wpływem. Mówiąc krótko przeciwdziałają procesowi utleniania. Owoce jagodowe swój intensywny kolor od ciemno różowego aż po intensywnie fioletowo-niebieski zawdzięczają antocyjanom. To naturalne barwniki, które są jednymi z najbardziej aktywnych przeciwutleniaczy, dlatego powinno być ich naszej diecie jak najwięcej.
Przyswajalną w najlepszy możliwy sposób. Dużo lepiej niż witaminy czy minerały z suplementów, ponieważ tutaj są otoczone innymi ważnymi związkami i enzymami, które ułatwiają ich wchłanianie i przyswajanie. Dodatkowo zawierają błonnik rozpuszczalny, który wpływa na prawidłową pracę układu pokarmowego.
Witamina C z owoców wygładza skórę i jest potrzebna do produkcji kolagenu. Wyciągi z borówki znajduje swoje zastosowanie w produktach kosmetycznych do nawilżania oraz odżywiania skóry.
Otóż prawda jest taka, że tyjemy przede wszystkim od nadmiaru kalorii. Tak samo można przytyć jedząc zbyt dużo mięsa, orzechów czy właśnie owoców. Pamiętajmy jednak, żeby codziennie nie jeść po kilka kilogramów tych owoców, ponieważ to też nie będzie zdrowe. Jednak są wyjątki 🙂 Sama mam czasami latem tak, że potrafię zjeść kilogram truskawek na raz nie wiadomo kiedy i jak 🙂 Ale tłumaczę sobie, że przecież są tak krótko i zaraz się skończą. 😀 Też tak masz?
Znajdziesz tu kaloryczność owoców na 100g oraz ich indeks glikemiczny:
Są dużo bezpieczniejszą i zdrowszą przekąską niż słodycze 😉
Jednak, aby móc dłużej cieszyć się smakiem oraz wartościami odżywczymi tych pysznych owoców można oczywiście zakupić je w sezonie letnim i zamrozić. Albo po prostu zimą kupować mrożone. Ja tak często robię 😉
Jeśli masz różne problemy zdrowotne, zaburzenia gospodarki cukrowej, hormonalnej, pogorszone samopoczucie, czujesz, że potrzebujesz pomocy i wsparcia, możesz umówić się na wstępną konsultację ze mną. Razem dokładnie przeanalizujemy Twoją sytuację zdrowotną, objawy i samopoczucie. Wspólnie znajdziemy przyczyny problemów, ustalimy, co warto zrobić, w którą stronę iść. Wprowadzimy odpowiednie działania.
Nazywam się Marta. Jestem dietetykiem i psychodietetykiem. Jako dietetyk specjalizuję się w pracy z kobietami z różnego rodzaju problemami hormonalnymi, jak np. zaburzenia miesiączkowania, problemy z płodnością, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, problemy z nadwagą i otyłością. Jako psychodietetyk naprawiam relację z jedzeniem i własnym ciałem. Pracuję z kobietami, które zmagają się z kompulsywnym objadaniem, zajadaniem emocji, stresu, objadaniem słodyczami.
Wszystkie treści zamieszczane na tym blogu służą celom wyłącznie edukacyjnym i nie zastąpią profesjonalnej porady lekarskiej. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za sposób wykorzystywania informacji zawartych na stronie. Treści na blogu są moją pracą autorską. Zabraniam kopiowania ich w całości i we fragmentach bez odpowiedniej zgody i podania źródła. Na podstawie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83).
