Jak popsuć sobie pracę tarczycy?

Jak popsuć sobie pracę tarczycy? Często, gdy zaczynamy się odchudzać, chcemy zrobić to szybko. Szybko schudnąć. Zobaczyć efekt. Brakuje nam cierpliwości. Chcielibyśmy jak najszybciej pozbyć się dodatkowych kilogramów. Bagażu. Poczuć się lepiej, założyć fajne ciuchy, strój kąpielowy na plaży, być sprawniejszą. Mniejsze cyfry na wadze nas motywują, wywołują radość. Ale często też ten pośpiech nas gubi. Zagania w kozi róg, w błędne koło odchudzania, z którego trudno potem wyjść.

Jak popsuć sobie pracę tarczycy?

Powtarzające się schematy

Bardzo często w swojej praktyce jako dietetyk spotykam się z Paniami i Panami, którzy mają nadwagę lub otyłość i po prostu chcą schudnąć. Często sami stosowali już wcześniej różne diety. Rzadziej jest to ich „pierwszy raz” z odchudzaniem. Są już przemęczeni odchudzaniem, restrykcjami, brakiem efektów, zaczynaniem od nowa. Byciem ciągle na diecie. Chcieliby mieć to już za sobą. Wymarzone cyfry na wadze wydają im się jak odległość stąd do Marsa. A chcieliby lepiej się czuć i wyglądać już teraz.

I dziś chcę Cię ustrzec przed pewnym schematem. Przed wpadnięciem w błędne koło, z którego potem bardzo trudno wyjść.

Powtarzające się historie

Bardzo częsta i powtarzająca się historia. Masz trochę dodatkowych kilogramów. Chcesz schudnąć. Co zaczynasz robić? Ograniczasz jedzenie. Logika tu jest prosta. Mniej jem, to chudnę. Wszystko się zgadza. Żeby trochę szybciej schudnąć, jeszcze bardziej ograniczasz jedzenie. Tak szybciej dojdziesz do celu, cyfry na wadze. Kilogramy spadają, a Ty jesteś zadowolona. Po jakimś czasie jednak pojawia się jeden z tych scenariuszów. Ale może ich być więcej.

Jak popsuć sobie pracę tarczycy?

Scenariusz 1

Masa ciała przestaje spadać. Jeszcze bardziej ograniczasz jedzenie. Spadną 2-3kg i waga stoi w miejscu. Nie rusza się. Jeszcze bardziej ograniczasz jedzenie i nic. Jesz 1000kcal dziennie, ale waga stoi. Dalej próbujesz. Przyzwyczajasz się do niskiej podaży kalorii i cały czas tak jesz. I Twój organizm przyzwyczaja się. Uczy się funkcjonować, żyć na niskich kaloriach. Potem każde zwiększenie kalorii powoduje, że masa ciała rośnie. Jesz cały czas 1000kcal, a jak czasami zaszalejesz i zjesz 1500kcal od razu więcej kilogramów na wadze.

Scenariusz 2

Masa ciała przestaje spadać. Jeszcze bardziej ograniczasz jedzenie. Ale nie widzisz efektów. Rzucasz wszystko. Stwierdzasz, że to nie ma sensu. Jesteś coraz bardziej głodna. Nie możesz już wytrzymać. Rzucasz się na jedzenie. Pojawia się efekt jojo. Schudłaś 10kg, a wróciło 15kg. Jesteś przytłoczona tym wszystkim. Stwierdzasz, że musisz pogodzić się z nadwagą. Tobie nie jest dane schudnąć. Przestajesz się zdrowo odżywiać.

Scenariusz 3

Masa ciała przestaje spadać. Jeszcze bardziej ograniczasz jedzenie. Ale nie widzisz efektów. Rzucasz wszystko. Stwierdzasz, że to nie ma sensu. Potem zaczynasz się objadać, bo głód jest tak silny. Wpadasz w zaburzenia odżywiania. Albo nic nie jesz. Albo się objadasz. Pojawia się może anoreksja. Może bulimia. I bardzo często może kompulsywne objadanie się. Niezdrowa relacja z jedzeniem. Zaburzenia odżywiania.

To tylko 3 przykładowe schematy, często pojawiające się. Ale może być ich więcej. Nie wymyśliłam tych historii. Na co dzień pracuję z osobami z takimi problemami, które mają takie problemy. Tu ogromną rolę odgrywa psychologia i psychodietetyka. Nie tylko kwestie związane z samym żywieniem czy fizjologią organizmu.

Ale dziś chcę zwrócić uwagę na coś innego!

Na coś co ma duży wpływ na nasz metabolizm i odchudzanie. I jest to już związane z fizjologią organizmu. I bardzo łatwo to popsuć. W każdym z tych 3 scenariuszów. A co to jest? Tarczyca!

Metabolizm a tarczyca

Nasza tarczyca jest odpowiedzialna za około 30% naszej spoczynkowej przemiany materii (PPM). Przy niedoborze hormonów tarczycy, dostarczana z pożywieniem energia jest magazynowana w postaci tkanki tłuszczowej, co prowadzi do nadwagi i otyłości. W warunkach ciężkiej niedoczynności tarczycy przemiany metaboliczne mogą zmniejszyć się nawet o połowę w stosunku do wartości wyjściowej. A ok. 68% kobiet chorujących na chorobę Hashimoto ma problemy z nadwagą i otyłością. To pokazuje, jak bardzo tarczyca jest związana z metabolizmem i odchudzaniem.

Tarczyca a odchudzanie

Aktywność, praca tarczycy w dużym stopniu zależy od ilości spożywanego pożywienia. Synteza i wydzielanie hormonów tarczycy wrasta pod wpływem zwiększenia kaloryczności diety, a maleje w przypadku dużych restrykcji kalorycznych. Głodówki znacznie zaostrzają niedoczynność tarczycy. Zbyt duże restrykcje kaloryczne mogą spowodować wzrost stężenia TSH oraz zmniejszać tempo przemiany materii. Prowadzić do wzrostu produkcji kortyzolu, co wpływa na aktywność dejodynazy w wątrobie i zmniejszenie poziomu T3 we krwi. A T3 jest najbardziej aktywnym metabolicznie hormonem. Restrykcje kaloryczne powyżej 40% naszego zapotrzebowania i głodzenie bardzo zmniejszają produkcję hormonów tarczycy i ich stężenie we krwi.

Niedożywienie przyczyną problemów z tarczycą

Niedożywienie białkowe, kaloryczne i witaminowo-mineralne jest powiązane z gorszą pracą i aktywnością tarczycy. Wzrost poziomu TSH jest mechanizmem adaptacyjnym pojawiającym się jako odpowiedź na niedobór kalorii i składników odżywczych w diecie. Restrykcyjne diety są zagrożeniem dla prawidłowej funkcji tarczycy i produkcji hormonów tarczycy. Ja m.in. przez niedożywienie, restrykcyjne odchudzanie, złą dietę, nadmiar aktywności fizycznej popsułam sobie pracę tarczycy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o powiązaniu niedożywienia z niedoczynnością tarczycy, zachęcam do przeczytania tego artykułu. Naprawdę warto!

Jak popsuć sobie tarczycę?

Masz kilka dodatkowych kilogramów. Chcesz się ich szybko pozbyć. Może niedługo jest jaka uroczystość, a może tak po prostu chcesz to zrobić dla siebie. Zaczynasz mniej jeść. Stosujesz po prostu dietę MŻ, czyli mniej żreć. Może eliminujesz tłuszcze, bo słyszałaś, że od nich się tyje. A może przechodzisz na jakiś post owocowo-warzywny. Żeby było szybciej. Czasami jesz bardzo mało. I kilogramy spadają. Ty czujesz się dobrze, zmotywowana, bo widzisz efekt. Ale z czasem masz wrażenie, że zderzasz się ze ścianą. Po kilku miesiącach czujesz się bardziej zmęczona, ospała, jakby bez energii. Włosy zaczynają wypadać. Skóra jakby bardziej sucha. Nie ma w Tobie tyle radości co wcześniej. Stałaś się bardziej drażliwa, nerwowa. Więcej rzeczy Cię irytuje.

Co się dzieje?

Gdy jesteś osobą zdrową, szybkim, głupim odchudzaniem, niskokaloryczną dietą pozbawianą witamin, składników mineralnych, białka możesz doprowadzić do powstania niedoczynności tarczycy. Też Hashimoto, gdy masz podłoże genetyczne. Niestety to się u mnie zadziało, gdy miałam 20 lat. Sama to przeszłam.

Gdy masz już niedoczynność tarczycy, Hashimoto szybkim, głupim odchudzaniem, niskokaloryczną dietą pozbawianą witamin, składników mineralnych, białka możesz zaostrzyć niedoczynność tarczycy. Jeszcze bardziej pogorszyć jej pracę. I jeszcze trudniej później będzie Ci ją naprawić, poprawić produkcję i konwersję hormonów tarczycy.

Jak popsuć sobie pracę tarczycy?

Niskokaloryczne diety a tarczyca

Tak, jak napisałam wyżej, tarczyca ma ogromny wpływ na nasz metabolizm, tempo przemiany materii. A gdy głupią dietą pogorszymy jej pracę, to potem jeszcze trudniej jest schudnąć i jeszcze łatwiej przytyć. Zaburzenia pracy tarczycy powodują, że utrata tkanki tłuszczowej jest utrudniona. Pokarm, białko, witaminy, składniki mineralne są potrzebne do tego, żeby powstawały hormony tarczycy. Potrzebne, żeby zachodziła konwersja hormonów tarczycy, czyli przekształcenie T4 w aktywną T3. Dodatkowo niedoczynność tarczycy często jest również powiązana z leptynoopornością, co sprawia, że nie odczuwamy sytości i ciągle jesteśmy głodni. W niedoczynności tarczycy często również zmniejsza się poziom hormonu wzrostu, który podkręca metabolizm, wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej.

I tu można powiedzieć, że głupio się odchudzając, stosując restrykcyjną dietę, kopiemy trochę pod sobą dołek. Bo gdy pogorszymy pracę tarczycy, to jeszcze trudniej schudnąć. I zaczynamy kręcić się w kółko.

Błędne koło odchudzania – tarczyca

Krótko mówiąc można to zobrazować tak:

Restrykcyjna, niskokaloryczna dieta, mała ilość kalorii, składników odżywczych

Szybkie chudnięcie

Niedobór kalorii, białka, witamin, składników mineralnych

Rozwój niedoczynności tarczycy lub zaostrzenie istniejącej

Zwolnienie metabolizmu, jeszcze większe trudności w odchudzaniu

Jeszcze większe ograniczenie kalorii, żeby schudnąć

Pogłębienie niedoczynności tarczycy

Bezradność, złe samopoczucie, nie wiem co robić dalej

Dopada Cię ogromne zmęczenie, wszystkie objawy niedoczynności tarczycy. Nie jesteś w stanie dalej normalnie funkcjonować. I nie wiesz co robić. Ograniczasz kalorie, jedzenie i nie chudniesz. A czujesz się coraz gorzej. I z tego błędnego koła coraz trudniej wyjść.

Jak popsuć sobie pracę tarczycy?

Co powodują niskokaloryczne diety?

  • Zmniejszenie produkcji hormonów tarczycy i ich poziomów we krwi
  • Zmniejszenie wychwytu hormonów przez komórki
  • Zahamowanie osi podwzgórze-przysadka-tarczyca
  • Zmniejszenie aktywności peroksydazy tarczycowej
  • Zmniejszenie aktywności dejodynaz – konwersji hormonów tarczycy
  • Mała ilość hormonów, złe samopoczucie, problemy z chudnięciem

Bez jedzenia tarczyca nie działa jak trzeba

Zarówno przy produkcji i konwersji hormonów tarczycy zachodzą różne procesy w organizmie. Biorą w tym udział różne enzymy np. peroksydazy, dejodyznazy, które regulują działanie hormonów tarczycy. W skład tych enzymów i przy tych procesach uczestniczą różne witaminy i składniki mineralne. Gdy ich brakuje, jesz za mało kalorii lub różnych produktów, te procesy nie zachodzą tak, jak powinny. W wyniku tego mamy za mało hormonów tarczycy i rozwijają się problemy z tarczycą. Tu przykładowo niesamowitą rolę odgrywa np. selen, cynk, jod, żelazo, witaminy z grupy B, witamina D, antyoksydanty. Każdy z tych składników ma swoją rolę i zadania, jeśli chodzi o produkcję i konwersję hormonów tarczycy. Dlatego tak ważna jest dieta o dobrze dobranej kaloryczności, odpowiedniej ilości białka, witamin i składników mineralnych.

Objawy niedoczynności tarczycy, Hashimoto = objawy niedożywienia, niedoborów witamin, składników mineralnych

Euthyrox lub Letrox lekiem na odchudzanie?

Tarczyca wpływa na nasz metabolizm. Niedobór hormonów tarczycy może przyczyniać się do spowolnienia metabolizmu. Jednak nie wolno przyjmować hormonów tarczycy tylko po to, żeby schudnąć. U osób w stanie eutyreozy przyjmowanie lewotyroksyny nie spowoduje zmniejszenia masy ciała. Natomiast duże dawki leku mogą spowodować ciężkie lub nawet zagrażające życiu działania niepożądane. Nadmiar hormonów tarczycy może doprowadzić do nadczynności tarczycy i zagrożenia życia. Przedawkowanie prowadzi do polekowej nadczynności tarczycy i mogą się pojawić typowe dla niej objawy np. zaburzenia rytmu serca (np. migotanie przedsionków i skurcze dodatkowe), tachykardia, kołatanie serca, dolegliwości dławicowe, ból głowy, osłabienie mięśni, kurcze mięśni, uderzenia gorąca, gorączka, wymioty, zaburzenia miesiączkowania, drżenia, niepokój ruchowy, bezsenność, nadmierne pocenie się, biegunka. Dodatkowo nie zaleca się stosowania dużych dawek lewotyroksyny w razem z niektórymi substancjami na odchudzanie, np. z lekami sympatykomimetycznymi.

T3 lekiem na odchudzanie?

Kto mnie regularnie czyta, słucha, obserwuje w mediach społecznościowych, wie, że powtarzam, jak zdarta płyta, że T3 jest tym najbardziej aktywnym metabolicznie hormonem. Jest ok. 300 razy bardziej aktywne od T4. Ciągle powtarzam, jak ważne jest, żeby zadbać o konwersję, czyli przekształcanie T4 w T3. Jednak z drugiej strony, to też nie oznacza, że T3 trzeba mieć jak najwyżej, czy ponad normę. A co na pewno nie warto suplementować samego T3. Gdy pracowałam na siłowni kilka lat temu, przychodziły tam dziewczyny, które przygotowywały się do zawodów bikini fitness. I właśnie, żeby szybciej schudnąć, na czarnym rynku kupowały właśnie T3. Żeby bardziej podkręcić tempo przemiany materii. Nie rezygnować z jedzenia i chudnąć. Jednak jest to bardzo niebezpieczne. Zwłaszcza, jeśli jest przyjmowane poza kontrolą doświadczonego specjalisty. T3 w nadmiarze może powodować problemy z sercem i prowadzić do nagłej śmierci. To już nie jest zabawa.

Zamiast sobie pomóc, pogorszymy sytuacje. Oczywiście czasami T3 jest potrzebne. Niektóre osoby przyjmują np. w Novothyralu lub w leczeniu rozdzielny. Ale ważne jest, żeby robić to pod kontrolą specjalisty i przyjmować w rozsądnej dawce.

Lek nie spowoduje, że schudniesz

Nie ma magicznej pigułki na odchudzanie. Nie jest nią Euthyrox, Letrox czy może metformina. Gdybyśmy mieli lek na odchudzanie nie byłoby ponad 50% otyłych Polaków. A często też czytam na różnych forach, grupach, jak Panie piszą, że zaczęły przyjmować Euthyrox i nie chudną. Pytają co jest nie tak, dlaczego? Czy zwiększyć dawkę? Bo myślały, że Euthyrox pomoże im schudnąć. Ale nie chudną, bo to nie jest lek na odchudzanie. W odchudzaniu ważnych jest wiele innych kwestii – w tym odpowiednie odżywianie. Też ostatnio na konsultacji jedna pacjentka opowiadała mi historię. Była u fryzjera. Zawsze chodzi do tego samego salonu fryzjerskiego. Tam jako pomoc, pracuje młoda dziewczyna. I ostatnio jak była w salonie, nie było tej młodej dziewczyny. Dowiedziała się, że jest chora. Razem z koleżanką wpadłą na pewien pomysł. Dowiedziała się, że Euthyrox pomaga w odchudzaniu. Po znajomości sobie załatwiała leki, żeby schudnąć… I niestety bardzo sobie tym zaszkodziła.

Jak się odchudzać?

Schudnąć przy niedoczynności tarczycy i Hashimoto? Skomponować dietę, żeby sobie nie zaszkodzić?

Gdy nie nalejesz do samochodu paliwa, nie zadbasz o płyn do spryskiwaczy, chłodnicy, będą niesprawne hamulce, to daleko nie zajedziesz. A i podróż nie będzie komfortowa. Jak nie podlejesz swoich kwiatów, nie dasz im dostępu do słońca, a zamkniesz je w zimnym i ciemnym pomieszaniu, uschną. Gdy do ciasta dodasz za mało proszku do pieczenia, mąki, jajek, nie wyrośnie i nie będzie tak smaczne. Tak samo jest z Twoją tarczycą. Gdy nie dostarczysz jej odpowiedniej ilości paliwa, jedzenia, kalorii, witamin i składników mineralnych, to nie będzie dobrze funkcjonowała. A Ty będziesz się kiepsko czuła. I też daleko nie zajedziesz. Nawet jeśli chcesz schudnąć musisz jeść. Bo mimo, że chcesz schudnąć nadal chcesz chodzić do pracy, na spotkania z przyjaciółką, ogarnąć dom, iść na spacer, cieszyć się życiem, prawda? Normalnie funkcjonować?

Nie stosuj restrykcyjnych diet!

Jeśli chcesz schudnąć zdrowo, mądrze, na stałe, bez efektu jojo, nie stosuj restrykcyjnych diet. Diet z bardzo niską podażą kalorii, ponieważ jeszcze bardziej wpływa to na upośledzenie metabolizmu i pogorszenie pracy tarczycy. A pogorszenie pracy tarczycy utrudnia odchudzanie. Warto tu uzbroić się w cierpliwość i postawić na działania długofalowe. Zadbać o racjonalną, dobrze zbilansowaną dietę, bogatą w składniki odżywcze, której celem jest wspomaganie pracy tarczycy, przywrócenie zdrowia i dobrego samopoczucia. Przy odchudzaniu nadal musisz dbać o dostarczenie odpowiednio dużej ilości pożywienia. Odchudzając się też trzeba jeść. I odchudzając się trzeba dbać o tarczycę. Nawet jeśli chcesz schudnąć, ważne jest, żeby dobrać odpowiednią kaloryczność diety i unikać zbyt dużych restrykcji kalorycznych. Robić to z głową, krok po kroku. Zaczynając od jak najmniejszego deficytu kalorycznego.

Dobrze działająca tarczyca ⇒ lepszy, szybszy metabolizm
Gorzej działająca tarczyca, niedoczynność tarczycy ⇒ wolniejszy metabolizm

Diety eliminacyjne

Dodatkowo też często wiele osób niepotrzebnie od razu wyklucza zbyt dużo różnych grup produktów – gluten, nabiał, jajka, warzywa psiankowate, strączki, owoce itd. Bo wszystko szkodzi. Ale tu ważne jest indywidualne podejście. Nie każdej osobie z Hashimoto każdy produkt szkodzi. Jedna może jeść jajka, inna źle na nie reaguje. A zbyt dużo restrykcji na samym początku często powoduje zniechęcenie, po czym rzucamy dietę. Bo nie mam co jeść, nie mam siły jeść cały czas tylko kilka tych samych produktów, bo to nie ma sensu, nic nie działa. Bardzo restrykcyjną dietę ciężko jest długo utrzymać. Warto zaczynać od jak najmniejszej liczby różnych eliminacji i potem w zależności od potrzeb zmieniać odżywianie. Czasami nawet najprostsze zmiany już znacznie poprawiają samopoczucie i stan zdrowia.

Jak się odżywiać w niedoczynności tarczycy i Hashimoto?

Zadbać o dobrze zbilansowane odżywianie. Dieta, która zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze potrzebne tarczycy, a także unikanie produktów, które mogą jej pracę zaburzać, ma bardzo duże znaczenie. Wiem, jak to jest tyć w niedoczynności tarczycy i Hashimoto. Jak trudno jest schudnąć, jak bardzo nam na tym zależy. Ale stosując różne niskokaloryczne diety, jeszcze bardziej pogarszamy swoją sytuację. Warto postawić na racjonalną, dobrze zbilansowaną dietę, bogatą w składniki odżywcze, której celem jest wspomaganie pracy tarczy, przywrócenie zdrowia i dobrego samopoczucia.

Chcesz zrobić dla siebie coś więcej? Pomóc sobie?

  • Nie chcesz polegać tylko na lekach?
  • Chcesz naturalnie wesprzeć swoją tarczycę i układ odpornościowy w niedoczynności tarczycy, Hashimoto?
  • Stać się bardziej świadomą Pacjentką?
  • Chcesz w końcu porządnie zadbać o swoją tarczycę i poczuć się lepiej?

Dołącz do kursu online o składnikach potrzebnych tarczycy. Ten kurs to taki przepis, receptura, która pokaże Ci, jak poradzić sobie z niedoczynnością tarczycy i Hashimoto. Naturalnie zadbać o Twoją tarczycę i układ odpornościowy. Dzięki przerobieniu kursu zobaczysz, jakie badania warto zrobić. Nauczysz się je czytać, będziesz wiedziała co i w jakich ilościach włączyć do diety, co suplementować. Nie czekaj z założonymi rękami. Weź swoje zdrowie w swoje ręce.

Sprawdzam kurs!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć!

Nazywam się Marta. Jestem dietetykiem i psychodietetykiem. Jako dietetyk specjalizuję się w pracy z kobietami z różnego rodzaju problemami hormonalnymi, jak np. zaburzenia miesiączkowania, problemy z płodnością, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, problemy z nadwagą i otyłością. Jako psychodietetyk naprawiam relację z jedzeniem i własnym ciałem. Pracuję z kobietami, które zmagają się z kompulsywnym objadaniem, zajadaniem emocji, stresu, objadaniem słodyczami.

Umów się na konsultację ze mną!

Sprawdź czy i jak mogę Ci pomóc! Wspólnie poszukajmy rozwiązania Twoich problemów.

Ta strona korzysta z ciasteczek (pliki cookies), aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Przekazując swoje dane w trakcie korzystania ze strony wyrażasz zgodę na ich przetwarzanie i przechowywanie na serwerze. Dane te są przechowywane w sposób bezpieczny, a ich administratorem jest Marta Skoczeń prowadząca działalność pod nazwą Poradnia dietetyczna „Apetyt na Życie” specjalista ds. żywienia Marta Skoczeń. W każdej chwili możesz żądać ich usunięcia za pomocą formularza kontaktowego.